Szkoła Dyrektora Dreamera

Nastolatka, która nie lubi szkoły wyrusza w podróż, aby uczyć się dyscypliny i „zmądrzeć”. Jednak Szkoła Dyrektora Dreamera okazuje się być zupełnie innym miejscem, niż głosiła ulotka. Liz i jej nowo poznani przyjaciele będą musieli stawić czoła przygodzie, która pojawia się na horyzoncie. W efekcie trafią do szkoły, o jakiej nigdy im się nie śniło!

Życie jest pełne niespodzianek. Nie wierzysz? Zapytaj Liz, a najlepiej wyrusz z nią w podróż!

Opis

Poniedziałkowy ranek nie wróży nic dobrego. Nierówna walka z geometrią, do znudzenia deszczowy Londyn i rodzice dążący do perfekcji, podczas gdy Liz nie potrafi ogarnąć nawet burzy włosów – a co dopiero sztuki rysowania koła.
Ale nagle wszystko się zmienia. Czternastolatka trafia na malowniczą wyspę, do szkoły stworzonej przez pewnego marzyciela. Odkryje tu, że nie warto ulegać uprzedzeniom, bo prawdziwa przyjaźń (a może i coś więcej…?) zwykle pojawia się niespodziewanie. Przekona się też, że każda słabostka kryje w sobie siłę, a nauka może być wielką przygodą.

Fabuła

Czternastoletnia Liz nie lubi szkoły i nie ma najmniejszej ochoty uczyć się nieprzydatnych rzeczy. Rodzice nie wiedzą jak przemówić jej do rozumu i wysyłają ją na szkołę pod żaglami. Mają nadzieję, że Szkoła Dyrektora Dreamera nauczy ich córkę dyscypliny i posłuszeństwa. Nie mają pojęcia, że podróż przerodzi się w niesamowitą przygodę, która pozwoli Liz poznać szkołę, jakiej nie widziała nigdy przedtem.

Bohaterowie

Liz ma 14 lat i odwagę, której można jej pozazdrościć. Rozpieszczona Nicole to właścicielka ciętego języka i wielkiego tupetu. Peter musi odkryć swoje mocne strony i przekonać się, że wcale mu ich nie brakuje! Bohaterowie "Szkoły Dyrektora Dreamera" to dorastający nastolatkowie, którzy różnią się charakterem i temperamentem. A jednak wspólna przygoda uczy ich dbać o siebie nawzajem i pokazuje jak cenna potrafi być prawdziwa przyjaźń.

Przygoda

Czy szkoła pod żaglami nauczy Liz pokory? A może wcale nie jest taką szkołą, jak się wydaje? Bohaterowie muszą przekonać się na własnej skórze, choć będzie ich to kosztować sporo odwagi i dużo wysiłku. Ale może dzięki temu przeżyją przygodę, o której marzy wielu nastolatków. Bo czyż nie cudownie byłoby mieć taką szkołę, do której aż chce się chodzić?